Co to miałaby by być idealna chłodnia? Idealna chłodnia, to taka, w której temperatura utrzymuje się stale, lub przy minimalnym wykorzystaniu źródeł zewnętrznych. Jednak czy jest w ogóle możliwe coś takiego? Czy jest to jednak nieosiągalne w naszych warunkach? A więc zacznijmy tam, gdzie powinno się zaczynać, czyli od początku. Co byłoby potrzebne, żeby takie coś mogło mieć miejsce. Po pierwsze idealna wręcz izolacja termiczna od otoczenia.
Urządzenia chłodnicze w idealnych chłodniach?
Nic nie powinno mieć prawa ingerencji w temperaturę. Jak jednak można się domyśleć jest to bardzo trudne. Nie wiem, jaka warstwa izolująca powinna być zastosowana, ale byłoby tego całkiem sporo. Jednym z wyjść mogłoby być również umieszczenie tego pod ziemią, w celu wykorzystania ziemi jako naturalna ochrona przed słońcem. Ogólnie rzecz biorąc w takich warunkach byłoby to dużo łatwiejsze, jednak to i tak bardzo wiele brakuje. Idźmy więc dalej. Mamy budynek podziemny, gdzie mury są bardzo grube oraz zastosowane tam są nowoczesne techniki izolacyjne. Jako wejście zamontowane są drzwi chłodnicze, które również nie przepuszczają. Wcale nie było by złym posunięciem zrobienie „przedsionka” między wejściem a samą chłodnią. Jak jednak utrzymać taką temperaturę na dłużej? Moim zdaniem dobre urządzenia chłodnicze w takim przypadku mogłyby być mocno odciążone poprzez układ ponownego wykorzystania powietrza. Powietrze ponownie ochładzać, i wpuszczać. Byłaby to dobra metoda na przedłużenie działania chłodni bez stałego działania agregatów. Agregaty w takim przypadku na pewno działałyby oszczędniej, w stosunku do tych z normalnych chłodni, jednak nie wiem, czy inwestycja taka byłaby opłacalna. Nie ma co się oszukiwać. Wykonanie idealnej lub zbliżonej do idealnej chłodni na dzień dzisiejszy jest niemalże nierealne. Podejrzewam, że za kilkanaście lat przy stałym tempie rozwoju nie takie rzeczy ujrzy ten świat, jednak jeszcze potrzebujemy trochę czasu na to, żeby oswoić się z tym. Na co dzień widzimy, że technologia idzie do przodu więc nie powinniśmy się martwić, że nie będzie kolejnych odkryć. Najlepszym przykładem na to może być fakt, że pierwszą drukarnię mechaniczną otwarto w piętnastym wieku, a dzisiejszą drukarkę laserową opracowano dopiero pod koniec dwudziestego wieku. Dlatego więc uważam, że technologia się rozwinie.
Może nie za naszej młodości, ale gdy będziemy już seniorami z pewnością odczujemy skok technologiczny. Tak jest zawsze i tego nie powstrzymamy. Może i będziemy bardziej obyci z komputerami, ale co nam inżynierowie nowego dadzą, tego prawdopodobnie nie wiedzą nawet sami oni.
